2016/06/15

81/. Żelazko z generatorem pary w moich rękach


Dobry wieczór Moi Kochani :)

Wieczorową porą chciałabym się z Wami podzielić recenzją testowanego niedawno żelazka z generatorem pary Philips PerfectCare Silence GC9550.

Na stronie ORGANIZATORA co jakiś czas prowadzone są testy produktów Philips. Zgłosiłam się do jednego z nich i zostałam wybrana. Przez dwa tygodnie miałam okazję testować żelazko.

Kurier zawitał do mnie dość szybko, i otrzymałam taką paczuszkę:


A w środku:



Jak dla mnie żelazko to jest rewelacyjne. Nie wiem czy Wam wspominałam, ale prasowanie to ostatnia czynność jaką robię. Nienawidzę prasować i męczyć się z żelazkiem, który nie chce współpracować ze mną i w szybki sposób pozbyć się zagnieceń.

Tutaj żelazko samo prasuje. Mogłabym godzinami stać i patrzeć jak szybko stos ubrań przeznaczonych do prasowania znika. Generator pary ma to do tego, że samo ustala sobie odpowiednią temperaturę. Już nie muszę czekać aby ostygło, gdy najpierw prasuję jeansy męża a potem swoją jedwabną koszulkę. Z PerfectCare Silence mogę prasować różne tkaniny zaraz po sobie.

Cały produkt wygląda na dość masywny, ale samo żelazko jest bardzo lekkie i wygodne do trzymania. W przedniej części znajduje się duży pojemnik na wodę, aż na 1,5 litra. Co mnie się w nim jeszcze podoba, to to, że ma funkcję automatycznego wyłączenia. Nawet jeśli nie odłożymy go na podstawkę, a nie prasujemy to może spokojnie stać leżąco i nie przypali nam deski czy prasowanego ubrania. Jeśli chcemy cały sprzęt przenieść w inne miejsce możemy zabezpieczyć żelazko przed upuszczeniem go z bazy dzięki blokadzie Carry Lock.



By zacząć prasowanie po włączeniu żelazka do prądu, a następnie włącznikiem, musimy jedynie odczekać 2 minuty, bo tyle właśnie się nagrzewa. Przed prasowanie należy napełnić zbiornik wodą. W każdej chwili pracy generatora możemy ją dopełnić, ale jeśli zdarzy się, że z jakiegoś powodu zapomnieliśmy się i prasujemy do oporu, gdy skończy się woda, żelazko przestanie prasować i mrugając zasygnalizuje nam, że poziom wody spadł do minimum. Po uzupełnieniu go możemy dalej prasować.








Jedyną wadą jaką posiada Philips PerfectCare Silence jest jego cena. W zależności od sklepu kosztuje od 1000 do 1200 złotych.

Gdybym miała wolną taką sumę, żelazko z pewnością stałoby już w moim pokoju.

Więcej na temat żelazka można poczytać na stronie PHILIPS, natomiast moją recenzję TUTAJ. 

Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę,
Małgorzata



5 komentarzy:

  1. Żelazko świetne ale cena powala ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie właśnie ta cena póki co powstrzymuje od kupna, ale na rynku są już dostępne tańsze, ale czy lepsze, to nie wiem

      Usuń
  2. I teraz zamarzyło mi się takie żelazko. Tylko cena dla mnie nieosiągalna:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety cena jeszcze powala, ale szczerze mówiąc, gdybym miała taką kwotę wolną, kupiłabym sobie takie żelazko, bo warte jest swojej ceny.

      Usuń
  3. Takie urzadzenia az umilaja prace! Tez nie cierpialam prasowac, ale mam teraz stacje parowa z morphy richards i stwierdzam, ze to najlepszy sprzet w moim domu. Przy dzieciach sterta prania sie praktycznie nie konczy wiec prasowania mam mnostwo. W tym zelazkiem idzie mi to znacznie szybciej. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń